Na czym polega gospodarka o obiegu zamkniętym?

W Polsce generujemy 120 mln ton odpadów rocznie, przez co tracimy mnóstwo surowców, które mogą z powrotem wrócić do obiegu. Dlatego tak ważne jest wprowadzenie gospodarki o obiegu zamkniętym, która w Polsce funkcjonuje, ale niestety jeszcze na małą skalę. Szacuje się, że poziom cyrkularności w naszym kraju wynosi nieco powyżej 10 proc.

Na czym polega gospodarka o obiegu zamkniętym (w skrócie GOZ)?

Konsumpcyjny styl życia opiera się na schemacie: wydobyć, wytworzyć, wziąć i wyrzuć. Takie podejście powoduje, że mamy coraz mniej surowców, a coraz więcej śmieci. Naprzeciw temu wychodzi gospodarka o obiegu zamkniętym, gdzie produkty zużywamy tak długo jak to możliwe, a odpady zamiast zalegać na wysypiskach, są cennym źródłem surowców, z który powstają nowe rzeczy.

GOZ - to inaczej gospodarka cyrkularna, polegająca na jak najdłuższym wykorzystaniu danego produktu poprzez jego ponowne użycie, dzielenie się nim, pożyczanie, naprawę czy w końcu recykling. W ten sposób wydłuża się cykl życia produktów i jednocześnie ogranicza się powstawanie odpadów. Jeśli dana rzecz nie nadaje się już do użycia, wtedy pozostałe materiały i surowce należy wykorzystać do stworzenia kolejnych produktów. Gospodarka cyrkularna zaczyna się już na na etapie projektowania produktu. Pod uwagę bierze cały cykl życia danej rzeczy, myśli się o wielokrotnym jej użyciu bądź możliwości pozyskania z niej surowców w drodze recyklingu.

 

Choć w Polsce gospodarka o obiegu zamkniętym dopiero się rozwija, to na szczęście mamy w kraju świetne przykłady cyrkularnego obiegu odpadów, na których warto się wzorować i rozszerzać je na coraz większą skalę.

Warszawa może być w tym wypadku wzorem - już po wojnie wykorzystywano do budowy budynków gruzobeton - mówi Antonina Konarzewska, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego i odpadów. W Polsce są start-upy takie jak Ecobean, który wykorzystuje odpady, do stowrzenia czegoś nowego, w tym wypadku fusy z kawy służą do wytworzenia biopolimerów - alternatywy dla plastiku. Fundacja BRDA - wykorzystuje okna z rozbiórki obiektów w Warszawie i wysyła je na Ukrainę, do odbudowy budynków - wskazuje Antonina Konarzewska.

W dodatku warto pamiętać, że za śmieci płacimy bardzo wysoką cenę w postaci podatku od plastiku. Polska ponosi koszt aż 1,7 mld zł za niezrecyklingowane plastiki. Jak w rozmowie zauważyła Antonina Konarzewska, za taką kwotę moglibyśmy wybudować 6 zakładów recyklingu odpadów komunalnych, na wzór tego, który właśnie powstaje w Krakowie. 

 

Recykling zaczyna się w naszych domach

Zacznijmy działać u źródła, czyli tam gdzie powstają odpady, m. in w naszych domach. Najlepszy odpad, to ten, który w ogóle nie powstał. Starajmy się więc mniej konsumować, wykorzystywać to co już mamy, wypożyczać ubrania, sprzęt, kupować z drugiego obiegu. A kiedy już wytworzymy odpady, to powinniśmy dać im drugą szansę i właściwie je segregować. W ten sposób w naszym otoczeniu sami wdrożymy zasady GOZ.

Więcej na temat gospodarki o obiegu zamkniętym w rozmowie Dominiki Tarczyńskiej z Antoniną Konarzewską w Polsat News:

Źródło: Polsat News
Fot. Polsat News, pexels.com/ Vlada Karpovich/ Lara Jameson/ pixabay.com/ joshuatutu