Topniejące lodowe uwalniają metale ciężkie. Odkrycia dokonali polscy naukowcy

Kolejny niepokojący sygnał związany z ocieplającym się klimatem. Polscy naukowcy odkryli, że lodowce na Spitsbergenie topiąc się, uwalniają do wód metale ciężkie. Rtęć, kadm i ołów mogą być poważnym zagrożeniem dla organizmów morskich, a wraz z nimi dla całych łańcuchów pokarmowych, na końcu których znajdują się ludzie.

Zostań członkiem Stowarzyszenia Program Czysta Polska

Fiord Hornsund znajdujący się w południowo-zachodniej części norweskiej wyspy Spitsbergen – to właśnie w tym miejscu namacalnie widać, jak ocieplenie klimatu znacząco wpływa na lodowce. Topniejące masy lodu postanowili przebadać polscy naukowcy. W tym celu pobrali próbki wody morskiej, lodu oraz śniegu z lodowców, a także wodę z rzek płynącej na Spitsbergenie. Materiały w pobliżu lodowców pozyskano przy pomocy zdalnego robota.

W lodowcu są takie bramy na głębokości 40-50 metrów, skąd wypływają wody z topnienia lodowca. Udało nam się bardzo bezpośrednio pobierać tuż przy czole te próbki wody – wyjaśnia prof. dr hab. Agata Zaborska, Instytut Oceanologii PAN.

Celem wszystkich tych prac było zbadanie zawartości metali ciężkich w lodowcu. Niestety wyniki są niepokojące. Jak tłumaczy prof. Zaborska stężenie metali ciężkich i zanieczyszczeń wypływających z lodowca jest 3-4 krotnie, a nawet 5 krotnie wyższe, niż w centrum fiordu.

W wodzie znaleziono wysokie zawartości m.in. rtęci, kadmu, ołowiu oraz arsenu. Zanieczyszczenia w dużej mierze pochodzą z Azji i Europy. Do Arktyki docierają z prądami atmosferycznymi, po czym osiadają wraz ze śniegiem na lodowcach.

 

One przez wiele lat były tak jakby uwięzione w tym lodzie, a ponieważ topnieje dużo więcej śniegu i lodu niż wcześniej (nie topnieje tylko tegoroczna pokrywa ale też starszy lód), to one wszystkie dostają się do środowiska – mówi prof. Anna Zaborska.

Najbardziej niebezpieczne są w miejscach gdzie wymiana wód jest ograniczona -  na przykład w zatokach, stanowiąc zagrożenie dla tamtejszych organizmów. Dotyczy to zwłaszcza żyjących na dnie małż oraz krabów, które przez dłuższy czas mogą przebywać w tym rejonie.

Polskim badaczom udało się również wykryć przedostające się do środowiska radioaktywne izotopy. Pochodzą z prób nuklearnych przeprowadzanych podczas Zimnej Wojny. Przykładem takich miejsc są kriokonity, czyli niewielkie zagłębienia na powierzchni lodowców, wypełnione nie tylko wodą, ale też osadem zawierającym bardzo duże stężenia różnych izotopów, szczególne niebezpiecznych dla środowiska lokalnego.

Wyniki badań polskich naukowców pokazują jak istotne jest zatrzymanie globalnego ocieplenia. Lodowce skrywają w sobie ogrom szkodliwych substancji. Uwolnione mogą stworzyć realne zagrożenie dla całych ekosystemów.

Więcej na temat w materiale Marcina Szumowskiego z programu "Czysta Polska":



Źródło: Polsat News, program "Czysta Polska"
Fot. pixabay.com/ Schmid-Reportagen/ POTATO5566