Warszawa liczy swoich skrzydlatych mieszkańców

W warszawskich parkach na zlecenie Zarządu Zieleni ornitolodzy liczą ptaki. Urzędnicy chcą wiedzieć, jakie gatunki odwiedzają stolicę przelotnie, jakie w niej zimują, a jakie się lęgną. Całoroczny projekt ma ukazać pełnię miejskiej awifauny. Dzięki temu będzie wiadomo, które prace można prowadzić w parkach. A wszystko po to, aby ptakom żyło się w mieście lepiej.

Ornitolodzy z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków (OTOP) kilka razy w miesiącu ruszają do warszawskich parków i na zielone skwery, aby zbierać wiadomości o żyjących w mieście ptakach.  

Idzie się na wybrany fragment, skwer, park, fragment terenu zielonego, obchodzi się go dokładnie i liczy wszystkie gatunki, które się po drodze się zauważy bądź usłyszy – wyjaśnia Bartosz Smyk, OTOP. 

Oprócz tak pospolitych ptaków jak mewy, gołębie, kaczki i wróble trafiają się czasem ciekawi goście.

Późną jesienią, był taki krótki okres, przez jakieś dwa tygodnie, kiedy nawet na tych najmniejszych terenach zielonych było stadko raniuszków i po kilka mysikrólików. Widać było ewidentnie, że wtedy była migracja i one wtedy były w bardzo wielu miejscach – relacjonuje Bartosz Smyk.

W liczeniu ptaków deszcz czy śnieg nie przeszkadza. Nieco gorzej jest, gdy pojawia się silny wiatr, bo ptaki są wtedy mniej aktywne i mniej się odzywają. Dodatkowo w miejskim szumie ciężko je namierzyć.

 

Liczenie ptaków w parkach i miejskich terenach zielonych zlecił Zarząd Zieleni m.st. Warszawy. Wiedza o skrzydlatych mieszkańcach ma pomóc urzędnikom w podejmowaniu decyzji dotyczących parkowej zieleni, tak aby nie szkodziły one ptakom. Monitoring ruszył od września zeszłego roku i obejmuje 44 powierzchnie. Ptaki liczy dziewięciu ornitologów.

Do tej pory stwierdzono ponad sto gatunków ptaków, co jak na tak krótki okres jest to już bardzo duża liczba gatunków. Spodziewamy się, że ten końcowy wynik będzie imponujący, jak na Warszawę – mówi Hubert Mateuszczyk, Zarząd Zieleni n.st. Warszawy.

Pomyłek podczas inwentaryzacji awifauny nie ma, bo osoby liczące ptaki, to doświadczeni fachowcy.

Braliśmy dwa lata temu udział w tzw. biobliztu w Warszawie w dwóch parkach Fosa i Cytadela, gdzie byliśmy odpowiedzialni właśnie za tę część ornitologiczną. Natomiast prowadzimy także monitoring nurogęsi na zlecenie Zarządu Zieleni Miejskiej w Warszawie – wyjaśnia Monika Klimowicz z OTOP.

Liczenie ptaków będzie trwało do końca sierpnia tego roku. Później OTOP przekaże urzędnikom raport z tego co udało się zobaczyć i usłyszeć.

Więcej o liczeniu ptaków w stolicy w materiale Marcina Szumowskiego z programu "Czysta Polska":



Źródło: Polsat News - program "Czysta Polska"
Fot. pixabay.com/ IsaacFryxelius/ 165106